niedziela, 21 czerwca 2015

Smaki Świata Indonezja - Jawa i Bali







Mieszanka kulturowa i religijna Dżakarty, wyjątkowe rzemiosło w Yogyakarcie, imponujące świątynie buddyjskie w Borobudur, wulkan Bromo o wschodzie słońca, cudna Bali pełna świątyń i przyrody na deser Ocean Indyjski.



Do Dżakarty przylecieliśmy samolotem rejsowym z przesiadką w Amsterdamie i międzylądowaniem w Kuala Lumpur po ok 14 godzinach lotu. Kolacja i odpoczynek w hotelu. Od rana dnia następnego zwiedzanie Dżakarty zobaczyliśmy nieduże, ciekawie położone Muzeum Narodowe, stary Port Sunda Kelapa. W starej dzielnicy Kota, która w czasach kolonizacji holenderskiej nosiła nazwę Batavia spędziliśmy miłe chwile w kawiarni o tej samej nazwie i posmakowaliśmy pysznej kawy.










Po lunchu przejechaliśmy busikiem trasę ok 160 km do Bandung gdzie spędziliśmy noc. Rano po śniadaniu, które bardzo nam smakowało wyjechaliśmy przez malownicze górskie tereny na północ Bandung do krateru Tangkuban Perahu oraz krateru Domas z gorącymi źródłami w których zażyliśmy kojącej kąpieli stóp. Po lanchu w Bandung wzięliśmy udział w przedstawieniu i pokazie gry na tradycyjnym instrumencie angklung swego rodzaju grzechotkach wykonanych z drewna bambusowego.








Po wczesnym śniadaniu taxi pojechaliśmy na dworzec kolejowy w Bandungu skąd rozpoczęliśmy 6 godziną podróż w kierunku Yogyakarty.Trasa 430 km wiodła przez góry i malownicze pola ryżowe. Po dotarciu kilkadziesiąt kilometrów od Yogyakarty udaliśmy się busikiem na zwiedzanie Borobudur jednej z największych i najlepiej zachowanych na świecie świątyń buddyjskich z przełomu VII i VIII w. n. e. wpisanej na listę Światowego Dziedzictwa Unesco.











Yogyakartę zwiedzaliśmy na rikszach zwanymi na Jawie "becak". Zwiedziliśmy imponujący pałac sułtanów Yogyakarty, warsztaty batiku i rękodzieła ze srebra i skóry. Po lunchu pojechaliśmy zwiedzać Prambanan największy i najbardziej imponujący kompleks świątyń hinduistycznych w Indonezji.


















Po drodze do Bromo Cottage odwiedziliśmy pałac księcia Mangkunegarana gdzie spotkała nas miła niespodzianka i księżna siostra księcia zaprosiła nas do swoich prywatnych apartamentów, które z wielką przyjemnością obejrzeliśmy a także zrobiliśmy sobie wspólną fotografię z księżną.







Nad ranem wyruszyliśmy jeepami z Bromo Cottage na wschód słońca na wulkanem Bromo. Byliśmy szczęściarzami bo przy sprzyjającej pogodzie rozciąga się bajeczny widok na wulkan zwany Górą Bromo i na okoliczne wulkany. Następnie jeepami przejechaliśmy na równinę wokół krateru zwaną Morzem Piasku i przesiedliśmy się na konie którymi dotarliśmy pod wulkan skąd schodkami weszliśmy do samej krawędzi wulkanu.













Po tak ekscytującym bardzo wczesnym poranku po śniadaniu i krótkim odpoczynku pojechaliśmy do jednego z największych miast w Indonezji Surabaya skąd polecieliśmy do Denpasar na Bali. Z lotniska busikiem pojechaliśmy do Sanur w którym mieliśmy nasz hotel na Bali.







Na Bali udało nam się zwiedzić hinduistyczne miejsca medytacji świątynię Tirta Empul ze świętym źródłem, XIII świątynię Kehen oraz Gunung Kawi Sebatu Temple co oznacza świątynię wyrzeźbioną w skale.
 Na lunch zatrzymaliśmy się w restauracji pięknie położonej na jeziorem Batur z panoramą na aktywny wulkan.


















Wycieczka do górskiej miejscowości Bedugul z malowniczym jeziorem Beratan i świątynią Ulu Danu oraz najpiękniejszych świątyniach Taman Ayun i Tanah Lot zbudowanych na skalistym wybrzeżu oceanu.










Kiedy udało nam się zobaczyć wszystko co piękne na Bali nadszedł czas na odpoczynek. Mieliśmy za sobą 10 dni podróżowania  po Jawie gdzie przejechaliśmy ok 2 tysiące kilometrów podróż samolotową na Bali gdzie następnie przejechaliśmy 300 km po wyspie.
Do powrotu pozostały na prawie trzy dni podzieliliśmy więc je sobie na dzień na plaży i przy basenie.


















 Znaleźliśmy także czas na spacer w poszukiwaniu upominków i pamiątek. Wszędzie spotykaliśmy cudownie miłych i uśmiechniętych ludzi. W hotelach witano nas powitalnym drinkiem bezalkoholowych. Zjadaliśmy też przepyszne, bardzo bogate i różnorodne śniadania. Mnóstwo owoców, kuchnia regionalna wszystko bardzo smaczne i świeże. Bardzo mi smakowała narodowa sałatka indonezyjska Gado Gado która składa się z wodnego szpinaku, kiełków, listków salaty, tofu i jajka na twardo w sosie z curry wszystko polane sosem z orzeszków ziemnych. Kupiłam sobie taki sos i spróbuj zrobić sobie taką sałatkę. Pierwszy raz  jadłam deser puding z czarnego ryżu z sosem kokosowym
Podróż po Indonezji na Jawie i Bali pozwoliła poznać nam Jawę różnorodną często bardzo biedną, przeludnioną pełną wspaniałych świątyń i niesamowitej bogatej przyrody lasów równikowych oraz krainy wulkanów.
Bali z niesamowitą ilością świątyń hinduistycznych, rzeźbiarzy, malarzy bardzo uzdolnionych wytwarzających wspaniałe rękodzieło. Zauroczyła mnie duża ilość warsztacików w których wytwarzane są śliczne drewniane meble.