Maki fot. A.K |
Nie wiem czy gotowaliście już w tym roku swoją botwinkę bo ja i owszem. Najlepiej jest użyć młodych liści, które wówczas mają najwięcej smaku i aromatu. Moja botwinka była nie typowa, dodałam do niej białą fasolę, którą dobrze jest wcześniej namoczyć, a przy kolejnym gotowaniu dodałam do botwinki także szczaw, pomyślałam, że to będą trzy zupy w jednej czyli botwinka, fasolowa i szczawiowa. Botwinka pachniała i smakowała przepysznie. Zachęcam do eksperymentowania to daje zaskakujące rezultaty. Pewnie ciekawi Was wątek maków w botwince.
Tego dnia kiedy gotowałam i potem smakowałam botwinkę na tarasie, maki, które rosną w doniczce pięknie się prezentowały, więc chciałam zatrzymać tą chwilę na zdjęciu.
Botwinka
Składniki:
dwa pęczki młodej botwinki z małymi buraczkami
pęczek szczawiu
25 dkg białej fasoli (wcześniej namoczonej)
młoda marchewka np 2 sztuki ale można więcej
2 młode cebule
młody seler z nacią
koperek garść
natka pietruszki pęczek
5 młodych ziemniaków
świeży tymianek do dekoracji i jeśli ktoś lubi słodka śmietana
W dużym garnku zeszkliłam posiekaną cebulę, marchewkę pokrojoną w talarki, dodałam pokrojoną botwinkę, szczaw, fasolę, dodałam połowę selera z nacią, pęczek natki pietruszki i koperek wlałam tak ok 2,5 litrów wody i gotowałam do miękkości fasoli. Potem wyjęłam z zupy pora z nacią i pęczek pietruszki (spełniły już swoje zadanie czyli wzbogaciły smak) i dodałam ziemniaki. Zupę posoliłam do smaku solą morską gruboziarnistą i gotował jeszcze ok 30 minut. Cały czas gotowania to ok 2 godzin.
Botwinka fot. A.K |