niedziela, 16 czerwca 2019

B Ó B


Bób fot. A.Katkowska

 Sezonowo w czerwcu wiadomo bób, młody, pachnący smaczny. Świeżo kupiony na targu w sobotę rano, ugotował na parze, kilka minut, po wystudzeniu obrałam ze skórek, taki lubię najbardziej. Do bobu ugotowałam małą porcję komosy ryżowej ale świetnie też sprawdza się quinoa, garść mięty    drobno pokroiłam i dodałam do bobu,  wszystkie składniki wymieszałam doprawiając do smaku solą morską gruboziarnistą i oliwą extra vergii. Bób z miętą i kaszą okazał się świetną przekąską w gorący, upalny dzień taki jak wczoraj.