fot. A.Katkowska |
Bohaterkami tegorocznej cyfrowej Wielkanocy są baby drożdżowe. Można powiedzieć, że Wielkanocne śniadanie zjedliśmy z rodziną na skype, biesiadowanie w gronie domowników bez spotkań i wyjazdów, takie czasy. Jestem optymistką więc staram się szukać w tej sytuacji "izolacji" pozytywów i jednym z najważniejszych moim zdaniem to zdecydowanie więcej czasu dla siebie na refleksję i pasje, odpoczynek, książkę, dobry film. Świat się zmienia.
B a b y d r o ż d ż o w e
1 kg mąki
500 ml mleka
25 dkg cukru
10 dkg masła
9 żółtek
10 dkg drożdży
skórka cytrynowa z jednej cytryny, skórka z pomarańczy, garść rodzynek sparzonych i wysuszonych oraz obtoczonych w mące.
W dużej misce w której będę zagniatała ciasto rozrobiłam drożdże z ciepłym mlekiem z łyżeczką cukru i łyżeczką mąki.odstawiłam w ciepłe miejsce żeby wyrosły. Gdy rozczyn podwoił swoją objętość, dodałam utarte żółtka, cukier,mąkę, szczyptę soli i wyrabiałam ciasto, aż ukazały się pęcherzyki powietrza wtedy dodałam rodzynki, otarte skórki z cytryny i pomarańczy wlałam roztopione masło i nadal wyrabiałam ciasto. Im dłużej tym lepiej więcej powietrza wtłacza się w ciasto. Następnie odstawiłam ciasto w misce w której je wyrabiałam w ciepłe miejsce do wyrośnięcia. Przykryłam ściereczką. Ciasto po wyrośnięciu podwaja swoją objętość trwa to do godziny. Po tym czasie ponownie wyrobiłam ciasto i przełożyłam do form wyłożonych papierem do pieczenia albo posmarowaną masłem i obsypaną mąką. Formy napełniłam do połowy wysokości posmarowałam roztrzepanym jajkiem i odstawiłam w ciepłe miejsce do wyrośnięcia tak na około 1 godzinę. Kiedy ciasto wyrośnie i wypełni formy można je piec.Piekłam w nagrzanym do 180 stopni piekarniku 50 minut.
fot. A.Katkowska |
fot. A.Katkowska |
fot. A.Katkowska |
fot. A.Katkowska |