To naprawdę pyszny deser na specjalne okazje. Wymaga składników dobrej jakości i trochę czasu na przygotowanie ale warto. Tiramisu nie można zrobić na skróty trzeba włożyć trochę serca w przygotowanie, a nagroda będzie wspaniała.
Zabaglione - składniki i sposób wykonania
5 żółtek
1/4 szkl. cukru pudru
3/4 szkl. (187,5 ml. ) białego wytrawnego wina lub rumu
1. Do naczynia do gotowania na parze (miska żaroodporna) włożyłam żółtka dodałam cukier i ubijałam mikserem na jasno żółtą kremową masę.
2. W garnku zagotowałam wodę i zmniejszyłam ogień . Miskę z żółtkami postawiłam na garnku z gotującą sie wodą.
3. Masę z żółtkami ubijałam stopniowo dodając wino stale ubijając aż masa była puszysta i dość sztywna po podniesieniu trzepaczki pojawiają się miękko opadające wierzchołki. Masę obserwowałam, nie ubijałam zbyt długo bo może się zważyć.
Jeśli chodzi o alkohol to do tego przepisu przewidziane jest do zrobienia zabaglione 1/2 szl. wina marsala i 1/4 szkl. białego wytrawnego wina oraz 1/4 szkl. koniaku lub brendy do syropu kawowego.
Ja używam do całego deseru białego wytrawnego wina tak jest prościej. Używałam też rumu.
Składniki masy kremowej
2/3 szkl. (167 ml ) śmietany 30% do ubicia
4 łyżki cukru pudru
450 g serka mascarpone firmy Galbani
1/3 szkl. świeżo zaparzonej kawy
1/4 szkl. białego wytrawnego wina ( opcjonalnie rum )
3 paczki biszkoptów (85 g każda)
tabliczka gorzkiej czekolady
1. Przygotowałam zabaglione przykryłam i schłodziłam w lodówce.
2. W dużej misce ubiłam śmietanę z 2 łyżkami cukru, aż przy podniesieniu trzepaczki pojawiły sie miękkie wierzchołki, dodałam ser mascarpone i schłodzone zabaglione. Jeżeli zabaglione opadnie należy je przed dodaniem ponownie ubić, Ubijałam aż wszystkie składniki sie połączyły. Odstawiłam do lodówki na ok 3 godziny.
3. Wymieszałam kawę, wino (opcjonalnie rum ) i cukier.
4. W szklanej misce (najlepiej) ułożyłam warstwę z biszkoptów, które nasączyłam syropem kawowym i warstwę kremu serowego, posypałam tartą na tarce czekoladą. W podobny sposób ułożyłam jeszcze 3 warstwy biszkoptów nasączonych syropem kawowym i pokrytych kremem serowym i posypanych tartą czekoladą. Pozostałą czekoladę posypałam na wierzch deseru.
Przykryłam i wstawiłam do lodówki żeby stężało.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz