Swój bób kupiłam na rynku od stałego sprzedawcy który sam go uprawia i za nic w świecie nie sprzedaje go w foliowych woreczkach tylko luzem. Jest świeżo zerwany ma świeży wygląd i cudownie słodki zapach.
Kupiłam pół kilo i po powrocie do domu od razu ugotowałam i obrałam ze skórek. Najbardziej smakuje mi z koktajlowymi pomidorkami ale jeszcze nie dojrzały. Przygotowałam więc bób z kaszą jaglaną i natką pietruszki wszystko polałam oliwą z sokiem z cytryny ze szczyptą soli.
Agnieszka, zamawiam bobu bez woreczka foliowego:-) Bez żartów, naprawdę nigdzie nie widziałam, żeby bób był sprzedwany luzem:-)
OdpowiedzUsuńZ przyjemnością w sobotę będę na zakupach na rynku więc kupię
OdpowiedzUsuń