niedziela, 2 lutego 2014

Faworki


 Faworki to słodkości które jak się zacznie jeść to nie można przestać ja przynajmniej tak mam. Do zrobienia faworków potrzebowałam ( to mała porcja)
25 dkg mąki pszennej
4 żółtka
2 łyżki śmietany
trochę rumu lub spirytusu
do smażenia faworków użyłam smalcu wieprzowego ale można smażyć też na przykład na oleju rzepakowym. Połączyłam składniki i zagniotłam ciasto. Zagniatałam tak długo aż ciasto zrobiło się aksamitne wtedy uderzałam w nie wałkiem do wałkowania , proces uderzania wałkiem  trwa dobre 15 minut i ma na celu skruszyć ciasto od tego i od grubości placków będzie zależało czy faworki będą kruche stąd też inna nazwa na faworki - chrust. Podzieliłam ciasto na porcje i wałkowałam cieniutkie placki które pokroiłam w paseczki szerokości 2 cm na środku każdego paseczka robiłam nacięcie nożem przez które przekładałam jeden koniec wtedy paseczek się odwracał i powstawał faworek. Tak przygotowałam wszystkie faworki i dopiero wtedy rozgrzałam tłuszcz w płytkim ale szerokim rondlu. Faworki piekłam porcjami po kilka sztuk delikatnie obracałam i  smażyłam po obu stronach . Byłam czujna ponieważ faworki bardzo szybko się smażą. Wyjmowałam na papierowy ręcznik żeby ociekały z nadmiaru tłuszczu. Obficie posypałam cukrem pudrem.



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz